Świąteczne zagrożenia




Święta za pasem. W domach rozpiździel - porządki wchodzą w fazę krytyczną. Na drogach nerwowo, wszyscy się śpieszą. W sklepach ścisk. Czas strasznie napięty i prawdę powiedziawszy nie specjalnie go lubię. Przetrwać jednak trzeba.


Okolice Świąt bywają kłopotliwe także dla zwierząt. I weterynarzy! Na naszych milusińskich czyha wiele zagrożeń, a oni wydają się pozbawieni instynktu samozachowawczego. Wykorzystując to, że jesteśmy zajęci zwierzęta niekiedy wspinają się na wyżyny głupich pomysłów i obżarstwa. Dziś chciałbym Wam przedstawić kilka potencjalnych, świątecznych zagrożeń.




Część domów zaczyna już świecić niczym małe gwiazdy. Kiedy patrzę na ilość światełek na niektórych posesjach, mój portfel wyje z bólu wyobrażając sobie rachunek za prąd. Oczywiście ozdabiamy także wnętrze naszych domów. I spoko. Jeśli ktoś lubi to nic mi do tego. Mam tylko jedno “ale”. Malutkie “ale”. Jeśli twoje zwierzę jest gryzoniem lub zajęczakiem albo przedstawicielem innego gatunku skłonnego do ciamkania przedmiotów (psy i koty też tak miewają), to pamiętaj o zabezpieczeniu przewodu. Najlepiej wsadzić go w jakąś twardą osłonę - zbrojony wąż ogrodowy będzie dobrą opcją. Dlaczego? W przewodzie płynie prąd o dużym natężeniu (nawet 10 amperów!). Przegryzienie kabla może prowadzić do porażenia prądem. Jakie mogą być tego konsekwencje? Różne w zależności jak duże faktycznie było to natężenie i jak długo trwał przepływ prądu przez ciało zwierzęcia. Stopniując, w wyniku oddziaływania prądu na zwierzę może dojść: do poparzenia jamy ustnej i jej okolic, zaburzenia pracy mięśni, zaburzenia akcji serca, śmierci w wyniku uszkodzenia wielonarządowego.   



Zwierzęta badają świat wszystkimi zmysłami. Także przy pomocy smaku. W rezultacie zaciekawione biorą różne przedmioty do ust i często połykają. Jeśli przedmiot jest niewielki, obły, nie posiada ostrych krawędzi, to połknięty ma szansę dostać się do puntku wyjściowego czyli odbytu. Niestety część z połkniętych ciał obcych może być przyczyną dużego nieszczęścia. 


Co może zrobić ciało obce? To wszystko zależy jaki ma kształt, fakturę i rozmiar.


  • ciała linearne czyli długie i cienkie, tj. jak anielski włos, wstążki i sznurki - ten typ ciał obcych jest szczególnie wredny! Sznurki wszelakie prowadzą do zaburzenia motoryki jelit (zaczynają przypominać podwiniętą nogawkę od spodni), aż do jej całkowitego zatrzymania. Często również prowadzą do perforacji przewodu pokarmowego. WAŻNE! Jeśli z tyłka twojego kota wystaje sznurek, nigdy za niego nie ciągnij - możesz przyspieszyć perforację.

  • ostre ciała obce, np. kruche kości, ości, wykałaczki, szpilki do mięsa itd. - jeśli przemieszczają się w masie pokarmowej to mają szansę na wydostanie się. Jeśli mamy pecha to gdzieś utkwią. W zależności od miejsca wklinowania usunięcie ich będzie wymagało większego wysiłku. Także mogą prowadzić do perforacji przewodu pokarmowego.

  • duże obłe ciała obce, np. orzechy włoskie - zwykle wędrują przez przewód pokarmowy aż do miejsca, przez które już się nie przecisną. 


W okresie świąt, rozważając temat ciał obcych warto znać objawy niedrożności przewodu pokarmowego. Wielka trójca niedrożności to: uporczywe wymioty (zwykle nie reagujące na leki), ostry brzuch i zatrzymanie kału. Jeśli podejrzewacie niedrożność przewodu pokarmowego musicie udać się do lekarza. Może rozwieje Wasze obawy, ale nie należy lekceważyć wymienionych objawów.

Bombka jako ozdoba bożonarodzeniowa to klasyk. Opiekun zwierzęcia nie może jednak podchodzić niefrasobliwie do kwestii tak poważnej jak bombka. O czym należy pamiętać? Ozdoba musi byc na tyle duża aby nie dało jej się zjeść (potencjalne ciało obce - nie chcemy niedrożności p. pok.). Musi być też wykonana z materiału, którego nie da się pogryźć, a jeśli już to materiał nie może kaleczyć. Także, ten… szklanych używacie na własną odpowiedzialność.


Jodła czy świerk teoretycznie nie są toksyczne dla zwierząt ale… 


Ostre igły mogą podrażniać przewód pokarmowy, a zjedzone w dużej ilości prowadzić do niedrożności a nawet perforacji. Pamiętajcie, że zrobienie kolczastej kupy też nie należy do przyjemnych. Dodatkowo zielone części tych roślin są bogate w różne substancje chemiczne, które mogą podrażniać przewód pokarmowy, prowadząc do sensacji żołądkowo-jelitowych.



Gwiazda betlejemska ma reputację największego świątecznego zagrożenia. Faktycznie zawiera saponiny mające właściwości drażniące, jednak jej toksyczność jest przeceniana. Uznaje się ją za umiarkowanie toksyczną, co najwyżej. Zjedzenie jej przez zwierzę może prowadzi do wystąpienia objawów ze strony przewodu pokarmowego. 




Moja babcia nie pozwalała mi zjadać świeżego ciasta drożdżowego. W sensie miski mi nie pozwalała wylizywać, a wiadomo że to był mój przywilej! Straszyła mnie “skrętem kiszek” i generalnie śmiercią w męczarniach. Czy więc pies, który połakomi się na rosnącą masę skazany jest na podróż za tęczowy most? Raczej nie, ale zapewne nie będzie czuł się dobrze. Procesy zachodzące w wyrastających ciastach przebiegają z wytworzeniem się sporej ilości gazu. Zjedzenie surowego ciasta może prowadzić do silnego zgazowania przewodu pokarmowego. Ten zwykle źle znosi rozciąganie i odpowiada bólem. U dużych ras nie należy zapominać również o tym, że fermentujące pokarmy mogą sprzyjać rozwinięciu się skrętu żołądka.




Taki piernik to niby nic wielkiego. Niech sobie zwierzaczek skubnie. Co mu tam szkodzi... A no, może szkodzić. Oczywiście piernik, piernikowi nie równy, jednakże niektóre używane składniki mogą mieć działanie drażniące lub toksyczne. Wiele przepisów zawiera kakao, o którego toksyczności przeczytacie niżej. Przyprawy korzenne zawierają między innymi gałkę muszkatołową, która podrażnia przewód pokarmowy zwierząt, a nawet może wywoływać objawy neurologiczne. 

Czekolada jest trująca zarówno dla psów, jak i kotów. Koty padają jej ofiarą rzadziej, gdyż zwykle jest dla nich mało atrakcyjna - słabo czują smak słodki. Zwykle zatrucia mają miejsce z powodu nieuwagi opiekuna. Co odpowiada za zatrucie? Winna jest teobromina - krewna kofeiny, która znajduje się w dużej ilości w ziarnach kakowca. 


Objawy zatrucia teobrominą to:


  • wymioty

  • biegunka

  • zwiększone pragnienie

  • zwiększone oddawanie moczu

  • przyspieszona akcja serca

  • niepokój

  • ziajanie i przyspieszony rytm oddechowy

  • drżenia mięśniowe i drgawki

  • śpiączka


Leczenie jest objawowe i zależy od nasilenia oraz rodzaju objawów. Krótko po zjedzeniu można wywoływać wymioty. 


Nasilenie objawów zależy od dawki teobrominy. Im więcej kakao w czekoladzie tym groźniejsze staje się jej zjedzenie - szczególnie należy uważać na ciemne czekolady i proszek kakaowy. Dawka śmiertelna teobrominy to 100-200 mg na kilogram masy ciała. 



ŹRÓDŁO

ZAWARTOŚĆ TEOBROMINY

Proszek kakaowy

576 mg / 28 g

Ciemna czekolada 70-85%

225 mg / 28 g

Mleczna czekolada

57,4 mg / 28 g

Czekolada biała

śladowa






Rybka lubi pływać, prawda? Alkohol nie jest niczym niezwykłym na wielu świątecznych stołach. Nie jest również rzadkością jego spożycie (oczywiście przez nieuwagę opiekuna) przez zwierzęta. 


Zatrucie alkoholem zwykle ma dobre rokowanie. Wszystko, jak zwykle, zależy od dawki. Dawka śmiertelna dla psa wynosi 5,5-7,9 g czystego etanolu na kg masy ciała - czyli ok 5-10 ml 100% alkoholu na 1 kg masy ciała. Zwykle spożyte ilości są o wiele mniejsze. 


Najpowszechniejsze objawy to otępienie, wymioty i zaleganie. W poważniejszych przypadkach mogą wystąpić:

  • spadek temperatury ciała

  • zaburzenia równowagi

  • wokalizacje

  • spadek ciśnienia krwi

  • drżenia mięśniowe

  • tachykardia

  • biegunka

  • hipoglikemia

  • zaburzenia oddychania

  • śpiączka

  • ataki padaczko-podobne


W przypadku gdy zwierzę uderzy w gaz stosuje się leczenie objawowe, w zależności od zestawu prezentowanych symptomów.




Zwykle o tym czasie mamy głowy zajęte prezentami, pierogami, choinkami i Kevinem. Mam jednak szczególną prośbę. Nie zwlekajcie jeśli zauważycie coś niepokojącego. Pamiętajcie, że część gabinetów będzie pracowała w zmienionych godzinach lub w ograniczonym składzie. Jeśli wystąpi coś martwiącego, reagujcie od razu. Może dzięki temu razem przetrwamy grudniowy czas. 




Komentarze