Udar cieplny u zwierząt



Siedząc dziś w Przychodni i ciesząc się, że mamy klimatyzację, pomyślałem, że dobrze byłoby 
napisać coś o udarze cieplnym u zwierząt. Taki szybki przewodnik. Zasiadłem do komputera (akurat była chwila wolna) i biorę się za wstępne notatki. Aż tu nagle...

Drzwi do gabinetu otwarły się energicznie, a do środka wszedł pan z sapiącym jak lokomotywa psem. Wypisz, wymaluj przegrzany. Wykrakałem? Zwierzę silnie ziaje, ślini się, nie reaguje na otoczenie, leży z wyprężonymi kończynami. Bije od niego ciepło. Na termometrze jedyne 42,3 st C - 42 stopnie uznawane są za granicę, przy której dochodzi do uszkodzenia białek.

Wywiad: pies, samiec, 14 lat, waga 11 kg. Poza drobnymi problemami stawowymi, nie skarżył się do tej pory na nic. Te kilka dni upału dawało mu się we znaki, ale jakoś funkcjonował. Dziś wyszedł (ok 13.00) na 10 minut na dwór i nagle stracił możliwość utrzymania pozycji stojącej i zaczął silnie sapać. Tak jak na tym ultrakrótkim filmie:



Po silnym schłodzeniu skóry, podaniu leków przeciwzapalnych i płynoterapii, udało nam się po ciężkim boju dojść do temperatury fizjologicznej 38,4 st C. Teraz musimy czekać na ewentualne skutki. Na szczęście właściciele zareagowali szybko.

Ale co to jest właściwie udar cieplny? Jest to sytuacja, w której z powodu gwałtownego i nagłego wzrostu temperatury ciała, dochodzi do zaburzenia równowagi organizmu i rozregulowania jego funkcjonowania.

Przyczyny: długa ekspozycja na wysoką temperaturę - przebywanie na dworze w trakcie upałów bez możliwości schłodzenia organizmu, czy schronienia się przed promieniami słonecznymi, zamknięcie w samochodzie zostawionym w słonecznym miejscu (na zewnątrz nie muszą panować saharyjskie temperatury!), zaburzenia termoregulacji spowodowane chorobą. 

Predysponowane są zwierzęta bardzo młode i bardzo stare, u których procesy termoregulacji nie są jeszcze bądź już w pełni sprawne, pacjenci kardiologiczni, rasy krótkoczaszkowe (mopsy, buldogi i inne z niedostatkiem w okolicy twarzy). Należy pamiętać, że wymiana ciepła i psów kotów odbywa się głównie w trakcie ziajania. Silnie unaczyniony pysk umożliwia oddanie ciepła i ochłodzenie przepływającej krwi. Gęsta okrywa włosowa i brak możliwości schłodzenia ciała potem, dodatkowo utrudniają zachowanie prawidłowej temperatury ciała w trakcie upałów.

Objawy: utrata przytomności, zaburzenia równowagi, silne ziajanie, hipertermia, silne zaczerwienienie błon śluzowych, ślinotok, wymioty, biegunka. W różnych kombinacjach.

Czy możecie coś zrobić we własnym zakresie? Nawet powinniście. Jeżeli podejrzewacie, że wasze zwierze doznało udaru cieplnego, najważniejsze w tej sytuacji jest szybkie obniżenie temperatury ciała. Można je polewać wodą pod prysznicem, obłożyć mokrymi ręcznikami (należy je zmieniać, jak tylko zrobią się ciepłe), włożyć do basenu itp. Po drugie, zabierzcie zwierzę w miejsce zacienione, najlepiej do domu. Umieśćcie je w przewiewnym miejscu, w razie konieczności skierujcie na nie strumień powietrza z wentylatora. Jeśli zwierzę zachowuje się, jak to na filmie to obłóżcie je mokrym ręcznikiem i na sygnale jedźcie do lekarza.

Przede wszystkim jednak, starajcie się nie dopuścić do takiej sytuacji. W trakcie upałów unikajcie wyprowadzania zwierząt (zwłaszcza starszych) między 10.00 a 16.00, zadbajcie o to żeby miały stały dostęp do wody, a jeśli muszą być na dworze to tylko w takim miejscu, które zapewni odpowiednią ilość cienia. Udar cieplny to stan zagrażający życiu zwierzęcia. Nie bagatelizujcie wysokich temperatur.

Komentarze